KurierGarwoliński.pl

Wiadomości z Garwolina

Kolos dla podróznika Piotra Strzeżysza

Dodano:
garwolin - Kolos dla podróznika Piotra Strzeżysza

W Polsce były pierwszymi tego typu nagrodami podróżniczo-eksploracyjnymi. Otrzymują je co roku podróżnicy, żeglarze, alpiniści itp. W tym roku nagroda trafiła do Piotra Strzeżysza, podróżnika z naszych okolic.

Kolosy przyznawane są corocznie od marca 2000 roku w pięciu kategoriach: podróże, alpinizm, żeglarstwo, eksploracja jaskiń i wyczyn roku. Ponadto przyznawany jest też "Super Kolos" za całokształt osiągnięć lub za wybitne dokonanie zespołowe.

15 marca Biuro Organizacyjne Kolosów ogłosiło zwycięzców za 2014 rok. Wśród nich znalazł się między innymi Aleksander Doba. Nagrodę specjalną dostał za drugą, samotną podróż kajakiem przez Atlantyk, przepływając ocean na trasie z Lizbony na Florydę. Laureat Nagrody Specjalnej trzy lata temu otrzymał już od Kapituły najważniejszą nagrodę – Super Kolosa za całokształt dokonań.


Z kolei Kolosa w kategorii "Podróże" za wytrwałość w próbach odnalezienia życiowej prawdy w podróży i odwagę przyjmowania tego, co przyniesie droga otrzymał Piotr Strzeżysz, podróznik pochodzący z naszego powiatu.

Organizatorzy nazwali jego podróż "epicką" i opisali szczegółowo wyczyn naszego podróżnika, do którego podchodził rowerem trzy razy.

- W 2011 roku po pokonaniu w zimowych w warunkach 6 tys. km przerwał w Las Vegas. Dwa lata później zaczął od początku, w Anchorage na Alasce, i dojechał w okolice Portland. Tam, w tajemniczych nawet dla niego samego okolicznościach (zaczyna od tego swoją świetną książkę "Powidoki") złamał rzepkę kolanową. Wrócił do Polski. A po kilku miesiącach znów do Ameryki. Z nie do końca zaleczoną nogą, rozpoczął po raz trzeci - czytamy na stronie internetowej organizatorów konkursu.

REKLAMA:


       
- Z zapchanymi zatokami i permanentnym bólem, z zawrotami głowy i kotami, które prześladowały go (szczególnie rude) przez całą drogę – mimo wszystko jechał. Po prawie 10 miesiącach i 22 tys. km dotarł na Ziemię Ognistą. Swojej podróży nie zakończył jednak tam, gdzie początkowo zamierzał. 300 km przed Ushuaia zatrzymał się. Napisał: „A jednak nie postawię kropki nad >i<, jak początkowo zamierzałem. Może dojadę innym razem, ale jeszcze nie teraz, nie dziś i nie jutro. Może za rok, a może wcale, kto wie, być może ta droga nigdy się nie skończy i zawsze już będę jechał na >koniec świata<, mając przed sobą nieuchwytny horyzont. Bo przecież najpiękniejsze podróże nigdy się nie kończą” - czytamy dalej.

Gratulujemy nagrody i przypominamy, że Piotr Strzeżysz będzie gościł w Gminnym Centrum Animacji Kultury w Sulbinach 21 marca o godzinie 18. Spotkanie jest otwarte, dlatego GCAK zaprasza wszystkich zainteresowanych.

O Piotrze Strzeżyszu pisaliśmy między innymi w artykułach:
"Piotr Strzeżysz: W drodze, cz. I"
"Piotr Strzeżysz: W drodze, cz. II"


Źródło i zdjęcia: kolosy.pl


Odwiedź nas na facebooku

Waszym zdaniem

Redakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.