„Zakaz kąpieli?” - nie dla nas
W powiecie garwolińskim można wymienić przynajmniej kilka miejsc w których kąpiel jest zabroniona, ale gdy skwar leje się z nieba przysłowiowej szpilki nie da się tam włożyć.
Mamy półmetek wakacji. Jedni już powrócili z urlopów, inni z wytęsknieniem oczekują tej daty. Nie każdemu pozwala czas na kilkudniowy wypoczynek, nie każdego również na niego stać. Jak niskim kosztem poradzić sobie z upałem?
Niestety. Mieszkańcy powiatu garwolińskiego wybierają dzikie 
kąpieliska. Choć na „wodnej mapie” powiatu mamy trzy czarne punktu: Morskie oko w Wildze, odcinek Wisły w Ostrowie oraz jezioro Oblin – wszystkie są oblegane przez pragnących zażyć ochłody ludzi. To tanie, jednak niebezpieczne rozwiązanie. Dlatego warto zastanowić się czy nasz stan oraz panujące warunki pozwala na bezpieczną kąpiel.
- Pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa nad wodą. Najczęstszymi przyczynami utonięć są niestety brawura, alkohol, nierozsądna zabawa lub skoki „na główkę”. Do nieszczęśliwych wypadków dochodzi głównie na niestrzeżonych kąpieliskach. Zwracajmy uwagę, jeśli obok nas ktoś podejmuje ryzykowne zachowania – apeluje Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.
Od początku tego roku na Mazowszu utopiło się 45 osób, wśród ofiar większość stanowią mężczyźni. Najbardziej niebezpiecznymi miejscami są rzeki, stawy, wyrobiska i żwirownie. W powiecie garwolińskim, w tym roku jeszcze nie utopił się nikt. Zadbajmy, by ta satystyka pozostała taka do końca sezonu.
Służby (policja, WOPR, straż miejska) kontrolują kąpieliska, a także miejsca objęte zakazem kąpieli. Jednak żadne kontrole nie zastąpią zdrowego rozsądku.
Dlatego nad wodą warto przestrzegać kilku podstawowych zasad:
· starajmy się korzystać z kąpielisk strzeżonych
· stosujmy się bezwzględnie do poleceń osób nadzorujących
· nie wchodźmy do wody po alkoholu
· nie wskakujmy do wody, zwłaszcza na głowę
· dzieci powinny wchodzić do wody zawsze pod opieką dorosłych
Warto pamiętać o jeszcze jednym decydując się na kąpiel w niestrzeżonym zbiorniku. Zanim postanowimy ochłodzić się w jeziorze czy rzece, warto zastanowić się, czy w ten sposób nie narażamy życia osób, które udałby się nam na ratunek.
Autor: Marlena Rosłaniec
Odwiedź nas na facebooku
Redakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.
są takie mendy co uczepią się wora i kąsać próbują
jak tam stara
Zakazano znakiem kąpieli w Morskim Oku. Czyżby pan wójt o tym nie wiedział a może wie tylko olewa. Tuż obok płatny parking dla przyjeżdżających się kąpać. Kasę brać trzeba. To po co zakazywać kąpieli. Wodę zbadać , postawić ratownika, kąpielisko oznakować. Chyba? No chyba że ktoś sobie nie życzy konkurencji.
ja razem z moim ojcem egonem pływamy najlepiej w Garwolinie i okolicach i walą na zakazy i nakazy, a wsioki niech się uczą pływać od nas
Pływać to ty umiesz jak i twój ojciec po Warszawsku dupą po piasku
Jest coraz lepiej. Kilka literówek, kilka znaków interpunkcyjnych, i byłoby bardzo dobrze. Nadal trzymam kciuki.
można się kąpać ale mówię wam cudem ocalałem w zeszłym roku naprawdę nie warto .Przynajmniej miejcie asekurację jakiś kapok czy coś podobnego.
gdzie jeszcze są tego typu kąpieliska na własną odpowiedzialność, bliżej Garwolina może być Pilawy.
Polecam morskie oko między wilgą, a Maciejowicami. Woda znacznie czystsza od Oblina, mi wydaje mi się że nawet czystsza niż na płatnym kąpielisku przy klubie Mega Music. No i sporo ludzi tam przyjeżdża, na pewno więcej niż na Oblin. Ostatnio byłem właśnie na Oblinie no i krowy kąpiące się nad jeziorem to nie miły widok. Właśnie dlatego morskie oko wydaje się być najbardziej ok.
PRAWDA JEST TAKA : kilka lat temu był ratownik na morskim oku i wtedy woda była OK, teraz jak go nie ma jest FU wnioski ..................???????????????????
ALE LUDZIE TABORETY- JAK WÓŁ NAPISANE MORSKIE OKO-CZARNY PUNKT, ZAKAZ KĄPIELI. Nieprzebadana woda, brak ratownika, itp. a Wy tutaj polecacie? d*bile...a później nekrologów więcej...na własne życzenie zagrożenie zdrowia i życia. Lepiej zapłacić kilka złotych i być pod okiem ratownika, albo nalać sobie do miednicy wody i moczyć dupsko w misce, a nie jeździć w takie miejsca.
Waszym zdaniem