Na początku lutego w Sobolewie mężczyzna podpalił dom, bo zdenerwował się na żonę. To był ostatni czyn jakiego się dopuścił, teraz czeka go więzienie.

Przypomnijmy: Zdenerwował się na żonę i... podpalił dom

9 lutego na stronie naszego portalu pojawił się artykuł o pożarze do jakiego doszło  w Sobolewie. Jak udało się nam wtedy ustalić, prawdopodobnie spór małżeński był przyczyną tego, że w godzinach popołudniowych właściciel budynku mieszkalnego wylał ciecz łatwopalną w przedpokoju, po czym uległa ona zapłonowi.

Gdy na miejsce zdarzenia przybył zastęp PSP Garwolin pożarem objęte było 50 procent parteru oraz część poddasza, budynku drewniano-murowanego krytego eternite. Właścicielka będąca w stanie silnego wzburzenia zgłosiła złe samopoczucie i potrzebę wezwania karetki. Do czasu przyjazdu zespołu Pogotowia Ratunkowego ratownicy udzielili jej kwalifikowanej pomocy przedmedycznej. Równocześnie strażacy zabezpieczeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych weszli do wnętrza budynku z dwoma prądami gaśniczymi wody. Po zlokalizowaniu pożaru ratownicy przystąpili do częściowej rozbiórki drewnianego stropu i ścian oraz dogaszania pogorzeliska. Straty oszacowano na 80 tysięcy złotych. W działaniach uczestniczył zastęp PSP oraz 5 zastępów OSP.

56-letni mężczyzna, podczas zdarzenia był w stanie nietrzeźwości, miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Podpalacz trafił do policyjnego aresztu celem wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. 



Przez 9 lat znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną


- Prokurator Rejonowy w Garwolinie w dniu 25 kwietnia 2014r. skierował do Sądu Rejonowego w Garwolinie akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi G. podejrzanemu o to, że w okresie od 24 listopada 2005r. do dnia 8 lutego 2014r. w miejscowości S. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną Teresą G. w ten sposób, że będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury domowe, w trakcie których wyzywał ją słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, ośmieszał, krytykował, poniżał, posądzał o niewierność małżeńską, ciągle niepokoił, zakłócał nocny spoczynek, uszkadzał wyposażenie domu, wyganiał z domu, naruszał jej nietykalność cielesną, popychał i uderzał, groził odcięciem dopływu wody i ogrzewania, a nadto pobiciem i pozbawieniem życia przy użyciu noża lub siekiery lub spaleniem, tj. o czyn  art.207§1kk – informuje Prokuratura Okręgowa w Siedlcach.

Dodatkowe zarzuty za pożar

- Ponadto Krzysztof G. został oskarżony o to, że w dniu 8 lutego 2014r. w miejscowości S. powiatu garwolińskiego sprowadził zdarzenie zagrażające mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, w ten sposób, że oblał wnętrze domu mieszkalnego łatwopalną substancją – benzyną, a następnie podpalił, w wyniku czego doszło do częściowego spalenia drewnianego stropu oraz konstrukcji dachowej i pokrycia dachu, opalenia i osmolenia ścian, stropu, okien i drzwi, powodując przy tym szkodę w wysokości nie mniejszej niż 61.146,71 zł, a także doszło do spalenia wyposażenia domu o łącznej wartości nie mniejszej niż 24.835,00 zł, powodując tym szkodę w łącznej wysokości nie mniejszej niż 85.982,71 zł na szkodę  Teresy G., tj. o czyn z art.163§1 pkt.1 kk – wyjaśnia siedlecka prokuratura.

W toku śledztwa Krzysztof G. był tymczasowo aresztowany. Za popełnienie powyższych przestępstw grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Autor: Marlena Rosłaniec