Dariusz W. odpowie przed sądem za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości
Prokurator rejonowy w Garwolinie do końca lutego złoży do sądu akt oskarżenia o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości przeciwko 20 – letniemu Dariuszowi W., chłopakowi zmarłej w niewyjaśnionych okolicznościach w listopadzie 2015 r. Kamili D. Oskarżony może dobrowolne poddać się karze, wtedy prokurator złoży wniosek do sądu o wydanie na posiedzeniu wyroku skazującego.
Do końca lutego prokurator złoży do sądu akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi W. o czyn z artykułu 178a. § 1. (kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości). Dariusz W. 2 listopada na krajowej „siedemnastce” w miejscowości Gocław doprowadził do zderzenia z ciężarowym dafem.
- Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości może grozić kara pozbawienia wolności do lat dwóch. Ponadto jest orzeczone świadczenie pieniężne w wysokości 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia pojazdu od lat 3 do 10 – informuje prokurator rejonowy w Garwolinie Anna Makarewicz – Poszytek.
- Oskarżony może się dobrowolnie poddać karze – dodaje prokurator. - Jeżeli oskarżony przyznaje się do winy, w świetle jego wyjaśnienia okoliczności popełnienia przestępstwa i wina nie budzą wątpliwości, prokurator może zamiast z aktem oskarżenia wystąpić do sądu z wnioskiem o wydanie na posiedzeniu wyroku skazującego i orzeczenie uzgodnionej z oskarżonym kary i innych środków przewidzianych za zarzucany występek – mówi Anna Makarewicz-Poszytek.
Dariusz W. spotykał się ze zmarłą w niewyjaśnionych okolicznościach w listopadzie 2015 r. Kamilą D.
19 – letnia Kamila D. 2 listopada około godziny 16.00 pożyczyła samochód marki Volkswagen Sharan od rodziców, a następnie pojechała do Woli Starogrodzkiej, miejsca zamieszkania Dariusza W. Świadek twierdzi, że do spotkania między Dariuszem W. i Kamilą D. doszło około godziny 17.00 na przystanku w Puznówce.
Dariusz W. tego samego wieczoru, o godzinie 20.00 wjechał autem rodziców Kamili D. do rowu w miejscowości Wola Starogrodzka. Podczas tego zdarzenia Kamili D. nie było z mężczyzną. Około godziny 21.00 w Gocławiu Dariusz W. wjechał wprost pod jadącego z naprzeciwka ciężarowego dafa, po czym został przewieziony w stanie ciężkim do szpitala. Zdaniem prokuratury, podczas zdarzenia był nietrzeźwy. W volkswagenie znaleziono telefon i dokumenty Kamili D. której ciało znaleziono 3 listopada w godzinach przedpołudniowych na skarpie przy zbiorniku wodnym w miejscowości Wola Starogrodzka.
- Oględziny zewnętrzne i sekcja zwłok nie dostarczyły dowodów na to aby zgon Kamili D. był następstwem zmian urazowych – informowała nas 5 listopada 2015 r. prokurator Anna Makarewicz-Poszytek- Przyczyna zgonu będzie ustalona po przeprowadzeniu badań dodatkowych – pobranego materiału biologicznego, badań histopatologicznych i toksykologicznych. Jest konieczność ustalenia czy zgon był wynikiem procesu chorobowego czy zażycia jakichś substancji toksykologicznych. Innymi słowy: nie stwierdzono, żeby były jakieś zmiany urazowe, które by doprowadziły do zgonu, czy też uduszenie, które by doprowadziło do zgonu. Wyniki badań będą znane w ciągu tygodnia, dwóch tygodni – mówiła wówczas prokurator, jednak Zakład Medycyny Sądowej w Warszawie do dziś nie przedstawił prokuraturze wyników tych badań.
Do sprawy będziemy wracać.
Autor: Adrian Stoń
Odwiedź nas na facebookuRedakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.
Moim zdaniem prokurator nie ma normalnej sprawnej głowy .Jak może się przyznać do czegoś czego nie pamięta i nie ustalono czy miało miejsce ? Takie działania zbliżają się do podżegania poświadczenia nieprawdy .
Robert no co ty?
Waszym zdaniem