KurierGarwoliński.pl

Wiadomości z Garwolina

Żaden znak nie zatrzyma tego kierowcy!

Dodano:
garwolin - Żaden znak nie zatrzyma tego kierowcy!

Kierowcy się spieszyło, bez względu na teren, na którym się znajdował.

Niestety, nie wszyscy kierowcy poważnie traktują zagrożenia, jakie niesie za sobą jazda z nadmierną prędkością. w Miniony wtorek (9.04) funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego garwolińskiej komendy około godz. 15 zatrzymali do kontroli osobowego mercedesa. Kierujący nim mężczyzna w Łopaciance w obszarze zabudowanym, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, poruszał się z prędkością 126 km/h.

Mieszkaniec powiatu siedleckiego stracił prawo jazdy na najbliższe 3 miesiące. Na kierowcę policjanci nałożyli mandat w wysokości 2500 złotych, a na jego konto trafiło 15 punktów karnych.

- Nadmierna prędkość to jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych. W trosce o bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego policjanci przeciwdziałają zagrożeniom i codziennie kontrolują, czy kierowcy stosują się do obowiązujących przepisów i ograniczeń. Apelujemy o zdjęcie nogi z gazu i stosowanie się do ograniczeń prędkości. One są po to, by kierowcy mogli zareagować na występujące, często niespodziewanie, zagrożenia na drodze - informuje podkom. Małgorzata Pychner, rzeczniczka garwolińśkiej policji.

REKLAMA:


Zdjęcie poglądowe: Canva


Odwiedź nas na facebooku

Waszym zdaniem

Redakcja serwisu "Kurier Garwoliński" nie odpowiada za żadne działania Czytelników niezgodne z prawem lub regulaminem, w szczególności za treści zamieszczone w formie komentarzy. Jednocześnie w razie konieczności zastrzega sobie prawo do ich usunięcia, jeśli uznane zostaną za niezgodne z prawem lub regulaminem, a także w sytuacji, gdy uzna to za stosowne.

Żaden znak to może go nie zatrzyma (, #IP e869a08885) Odpowiedz

Ale przydrożne drzewo to może go kiedyś zatrzymać. Nie życzę mu tego.

Igor (, #IP a50abcbd8f) Odpowiedz

A Andrzej D pseudonim Długopis Kaczyńskiego a dokładniej jego kierowcy nie przestrzegają żadnych przepisów i ich prawo nie obowiązuje, wracali z gór gdzie Andrzej jeździł na nartach i złamali wszystkie chyba przepisy drogowe i nic...